Spędzamy tu 2 noce i w zupełności wystarczy na zwiedzenie tego miasta. Życie wieczorem skupia się na jednej ulicy. Zwiedzamy kościoły (jest ich tu sporo) np katedra wileńska, św. Anny, muzeum Adama Mickewicza, uniwersytet, Ostrą Bramę, cmentarz na Rossie.
Ładne miasto, ale dość mało rozrywkowe. Rozkoszujemy się też tym że to to jedno z niewielu miejsc gdzie jest taniej niż w Polsce, próbujemy różnych potraw i napojów w restauracjach i muszę przyznać że wszystko bardzo dobre.