niesamowity park. najpierw przejechaliśmy cały stan Wyoming, który jest mniej więcej powierzchni połowy Polski, a żyje w nim niecałe pół miliona ludzi:) Co pół godziny mijaliśmy małe miasteczka, a samochody jeszcze rzadziej. Wypróbowałem więc możliwości naszego samochodu:)
A sam park - bajka:) Najpierw zobaczyliśmy wybuch jednego z największych gejzerów, potem 2 spacerujące bizony i mnóstwo gorących źródeł. Następnego dnia - łosie, błotne gejzery, kolorowe gorące źródła, wybuch innego gejzera, stado bizonów, bizon przy parkingu (byłem kilka metrów od niego) i jeszcze walkę 2 bizonów, które obserwowały 2 kolejne:) niesamowity park.
9 czerwca wyjechaliśmy i w małym miasteczku oglądaliśmy pierwszy mecz mistrzostw świata (specjalnie dla nas włączyli mecz w restauracji), niestety porażka z Ekwadorem trochę zepsuła humory...