cała wyspa trochę syfiasta - dużo gruzów. Półdniowa wycieczka wielbłądami bardzo fajna. Oprócz tego na własną rękę zwiedzamy wyspę, maszerujemy pół dnia w upale. Miasto niezbyt ładne, na targu robimy małe zakupy z ostrym targowaniem - jeszcze mnie gonili na ulicy i obniżali cenę, w końcu doszliśmy do porozumienia - z nimi trzeba twardo:) Wracamy na stopa.