Po Tulum mielismy jechac do parku biosfery Sian-Ka'an. Myslelismy o przejezdzie na polwysep Punta Allen ale dowiedzielismy sie, ze droga bardziej odpowiednia dla samochodow z napedem na 4 kola, poza tym prawdziwej dzungli jeszcze wiele przed nami, zatem kolejnego dnia ruszylismy na poludnie.
Pierwszy postoj tego dnia zrobilismy w Cenote Azul nieopodal miasta Bacalar. Cenote to regionalna nazwa na jaskinie w wodzie, czasem sa calkowicie zatopione czasem tylko czesciowo. W kazdym razie jest ich sporo w tym regionie i stanowia duza atrakcje dla nurkow.
W Cenote Azul nie plywalismy a jedynie patrzylismy z gory. Jak nazwa wskazuje woda byla na prawde blekitna, widac bylo na dobre kilka metrow pod powierzchnia, okok calkiem przyjemna restauracja.