Geoblog.pl    greg999    Podróże    Andy - Aconcagua i inne miejsca na wysokości    - Buenos Diaz Senor Siarra! - Buenos Aires
Zwiń mapę
2013
11
gru

- Buenos Diaz Senor Siarra! - Buenos Aires

 
Argentyna
Argentyna, Buenos Aires
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4478 km
 
Wylot z Boliwii był w środku nocy, zatem w Buenos lądujemy bardzo wczesnym rankiem. I niestety musimy spędzić kilka godzin na lotnisku w oczekiwaniu na otwarcie cargo. Dlaczego? Otóz wysyłaliśmy nasz sprzęt wysokogórski Fedexem do Argentyny i okazało się to na tyle skomplikowane, że nawet światowy lider w wysyłkach sobie nie poradził. Ostrzeżenie dla wysyłających paczki do Argentyny (podobno w wielu państwach Ameryki Łacińskiej tak jest): paczka była wysłana do Mendozy, czyli miasta na zachodzie kraju, gdzie będziemy zaczynać wspinaczkę. Okazało się jednak, że paczka utknęła u celników w Buenos. Pomoc i informacja z Fedexu jest zerowa. Ponoć istnieje możliwość wynajęcia brokera, który tą paczkę wydostanie od celników, ale podróżując po Boliwii trochę ciężko było robić rozeznanie w tym temacie, wszak Fedex miał dostarczyć do Mendozy... Poczekaliśmy zatem na lotnisku od 5 do 9 rano i po otwarciu carga udaliśmy się odzyskać paczkę. Po kilku godzinach i kilkuset dolarach mniej w kieszeni byliśmy wraz z 2 wielkimi kartonami (plus plecakami, które mieliśmy ze sobą przez całą podróż) gotowi na podbój Buenos. Jakoś to wszystko wcisnęliśmy do taksówki i w drogę...

Buenos Aires robi wrażęnie, szczególnie po kilku tygodniach w Boliwii i Peru. Zupełnie przypomina Europejskie stolice. W Argentynie jesteśmy mocno nastawieni na steki i wino, ale pierwsza niby ekskluzywna restuaracja nie zachwyca. Pierwszego dnia zwiedzamy na piechotę, główny deptak w mieście jest pełen ludzi. Co zwraca uwagę, to że chodząc po nim non stop ktoś nas zaczepia proponując wymianę waluty. Trochę dziwne, ale dopiero później dowiemy się jak dzwine.
Drugiego dnia objeżdżamy miasto autobusem turystycznym w przewodnikiem, robimy postoje na najważniejszych placach i pomnikach, wszystko robi dobre wrażenie oprócz graffiti na większości pomników. Najciekawsze punkty objazdówki to stadion Boca Juniors oraz dzielnica położona obok. Razem ze stadionem oglądamy klubowe muzeum, które jest niewielkie ale bardzo ciekawe. Dookoła wszystko w niebiesko-żółte barwy. Nieco dalej jest najciekawsza dzielnica w Buenos - bardzo rozrywkowa, pełna żywiołowych ludzi, restauracji i barów, kiedyś zamieszkana przez biedotę, zdecydowanie ma swój klimat.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 24% świata (48 państw)
Zasoby: 380 wpisów380 34 komentarze34 503 zdjęcia503 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
14.12.2014 - 06.01.2015
 
 
23.08.2014 - 27.08.2014