Z Lwowa pojechaliśmy autokarem nie wiadomo gdzie, jechaliśmy około 2 godzin, impreza już na całego. Ośrodek - socjalistyczny koszmar, łazienki z zimną wodą wspólne, pokoje puste, łóżka ze starych sprężyn, stołówka okropna, w zestawie sztućców tylko widelec i łyżka a dookoła las i żadnej cywilizacji. Miejsce na integrację wymarzone, prawdziwy survival:)